ROZDZIAŁ PIERWSZY ( )
Chłopiec, który przeżył (, ; przeżyć , , )
Państwo Dursleyowie ( ; państwo , , , , ) spod numeru czwartego przy Privet Drive (- = ) mogli z dumą twierdzić ( ), że są całkowicie normalni, chwała Bogu ( , ). Byli ostatnimi ludźmi ( = ), których można by posądzić o udział ( = ) w czymś dziwnym lub tajemniczym ( - ), bo po prostu nie wierzyli w takie bzdury ( ).
Pan Dursley był dyrektorem firmy Grunnings ( ) produkującej świdry ( ). Był to rosły, otyły mężczyzna pozbawiony szyi ( , , = ), za to wyposażony w wielkie wąsy ( = ). Natomiast pani Dursley była drobną blondynką ( / ) i miała szyję dwukrotnie dłuższą od normalnej ( ), co bardzo jej pomagało w życiu ( ), ponieważ większość dnia spędzała na podglądaniu sąsiadów ( = ). Syn Dursleyów miał na imię Dudley ( = ), a rodzice uważali go za najwspanialszego chłopca na świecie ( = ; uważać , uważaj! ).
Dursleyowie mieli wszystko ( = ), czego dusza zapragnie ( ), ale mieli też swoją tajemnicę ( = ) i nic nie budziło w nich większego przerażenia ( / ), jak myśl ( ), że może zostać odkryta, ( / ). Uważali (), że znaleźliby się w sytuacji nie do zniesienia ( ; znaleźć , znaleźć się , , ), gdyby ktoś dowiedział się o istnieniu Potterów ( - / ; dowiedzieć się , ). Pani Potter była siostrą pani Dursley ( ), ale nie widziały się od wielu lat ( ; widzieć , widzieć się ). Prawdę mówiąc ( ), pani Dursley udawała ( ), że w ogóle nie ma siostry ( ), ponieważ pani Potter i jej żałosny mąż ( ) byli ludźmi całkowicie innego rodzaju ( ).
|
|
Dursleyowie wzdrygali się na samą myśl ( = ), co by powiedzieli sąsiedzi ( ), gdyby Potterowie pojawili się na ich ulicy ( ). Oczywiście wiedzieli ( , ), że Potterowie też mają synka ( = ), ale nigdy nie widzieli go na oczy ( ) i z całą pewnością nie chcieli go nigdy oglądać ( ; oglądać , ). Ten chłopiec był jeszcze jednym powodem ( ), by Dursleyowie trzymali się jak najdalej od Potterów ( ); nie życzyli sobie ( = ), by Dudley przebywał w towarzystwie takiego dziecka ( = ; przebywać , ).
duma ;
całkowity , , całkowicie ;
posądzić o udział ;
pozbawiony ;
drobny ;
spędzać , spędzać czas ;
uważać kogoś -, uważać na coś - (Uważaj! !);
pragnąć , ;
sytuacja nie do zniesienia , to jest nie do zniesienia! !;
dowiedzieć się , ;
udawać , udawać kogoś -;
wzdrygać się , ;
oglądać , , oglądać telewizję
Kiedy Dursleyowie obudzili się rano w pewien nudny, szary wtorek ( / , ), od którego zaczyna się nasza opowieść ( ; zaczynać , zaczyna się ), w zachmurzonym niebie nie było niczego ( ), co by zapowiadało owe dziwne i tajemnicze rzeczy ( ; zapowiadać , , ów, owa, owo , , , owi (męskoos.)/owe (niemęskoos.) , -, , ), które miały się wkrótce wydarzyć w całym kraju ( ). Pan Dursley nucił coś pod nosem ( / - ), zawiązując swój najnudniejszy krawat ( = ), a pani Dursley wyrwała się na chwilę z domu na plotki ( = ), gdy tylko udało się jej wepchnąć wrzeszczącego Dudleya do dziecinnego krzesła na wysokich nogach ( ). Żadne z nich nie zauważyło wielkiej, brązowej sowy ( ; zauważyć , ), która przeleciała za oknem ( ).
|
|
O wpół do dziewiątej pan Dursley chwycił neseser ( /), musnął wargami policzek pani Dursley ( = ) i spróbował pocałować na pożegnanie Dudleya ( ), ale mu się to nie udało ( ), bo Dudley miał akurat napad szału i opryskiwał ściany owsianką ( , ).
Nieznośny bachor ( ) zarechotał pan Dursley, wychodząc z domu ( , ). Wsiadł do samochodu i wyjechał tyłem sprzed numeru czwartego na Privet Drive ( ).
Na rogu ulicy dostrzegł pierwszą oznakę pewnej nienormalności ( /- /; dostrzegać , , dostrzec , , ) kota studiującego jakąś mapę (, - ; studiować , ). Dopiero po chwili do pana Dursleya dotarło to, co zobaczył ( , ; dotrzeć , , ), więc obrócił gwałtownie głowę ( / ), by spojrzeć jeszcze raz ( ). Na rogu Privet Drive rzeczywiście stał bury kot ( ), ale nie studiował żadnej mapy ( ). Co mógł sobie pomyśleć pan Dursley ( )? To, co pomyślałby każdy rozsądny człowiek (, ) że musiało to być jakieś złudzenie optyczne ( , , - ). Zamrugał parę razy i utkwił spojrzenie w kocie ( , / ; utkwić , , ), a kot utkwił spojrzenie w nim ( / ). Pan Dursley skręcił na rogu ulicy i wjechał na szosę ( / ), obserwując kota w lusterku ( / ). Kot odczytywał teraz napis PRIVET DRIVE ( / ) nie, tylko wpatrywał się w tabliczkę z tym napisem (, / ), bo przecież koty nie potrafią czytać ( ; potrafić , , , ), a tym bardziej studiować map ( - ). Pan Dursley otrząsnął się lekko i wyrzucił kota z myśli ( / ; otrząsnąć się ). Kiedy zbliżał się do miasta ( / ), po głowie chodziło mu już tylko wielkie zamówienie na świdry ( = ), które miał dzisiaj otrzymać ( ).
|
|
pewien ;
ów ( ), owe , niemęskoosobowe;
nucić , , , ;
plotki .
neseser , , , ;
musnąć ;
wargi ;
bachor , , .
gwałtownie , , ;
rozsądny , , ;
utkwić spojrzenie , , ;
przecież -, , ;
otrząsnąć się , , , , ;
chodziło po głowie , ( ).
Na skraju miasta został jednak zmuszony do zapomnienia o świdrach ( , , / ; zapomnieć ). Kiedy utkwił w normalnym porannym korku ulicznym ( ), nie mógł nie zauważyć ( ), że naokoło jest mnóstwo dziwacznie ubranych ludzi ( / ). Ludzi w pelerynach (/ ). Pan Dursley nie znosił ludzi ubierających się śmiesznie ( , ), na przykład młodych ludzi w tych wszystkich cudacznych strojach ( , ). Doszedł do wniosku ( ; dojść , ), że to jakaś nowa, głupia moda ( - ). Zabębnił palcami w kierownicę ( = ) i wówczas jego spojrzenie padło na stojącą w pobliżu grupkę tych dziwaków ( / / ). Szeptali między sobą, wyraźnie podnieceni ( , ). Pan Dursley stwierdził z oburzeniem ( / ), że niektórzy wcale nie są młodzi ( / ); o, ten mężczyzna na pewno jest starszy od niego (, ), a ma na sobie szmaragdowozieloną pelerynę ( = )! Trzeba mieć naprawdę czelność ( / = )! Po chwili przyszło mu jednak na myśl ( , , / ), że to jakiś wygłup ( - ) ci ludzie po prostu przeprowadzają zbiórkę na jakiś równie bzdurny cel ( = - ) tak, na pewno o to chodzi (, ). Sznur samochodów ruszył (/ ) i kilka minut później pan Dursley wjechał na parking firmy Grunnings ( / ), a w jego myślach z powrotem zagościły świdry ( / / ).
|
|
W swoim gabinecie na dziewiątym piętrze pan Dursley zawsze siedział plecami do okna ( ). Tego dnia okazało się to okolicznością sprzyjającą ( = ), bo gdyby siedział przodem ( /), trudno by mu było skupić się na świdrach ( ). Nie widział sów przelatujących jawnie w biały dzień ( = ), choć widzieli je ludzie na ulicy ( ); pokazywali je sobie palcami ( ) i gapili się na nie z otwartymi ustami ( ; gapić się , ). Większość z nich jeszcze nigdy nie widziała sowy ( ), nawet w nocy ( ). Natomiast pan Dursley przeżył normalne (/ ), całkowicie wolne od sów przedpołudnie ( ). Nawrzeszczał po kolei na pięciu pracowników ( ). Odbył kilka ważnych rozmów telefonicznych ( ), a potem znowu na kogoś nawrzeszczał ( - ). Był w wyśmienitym nastroju aż do pory lunchu ( ), kiedy pomyślał, że dobrze by było wyprostować nogi ( , / / ), przejść się na drugą stronę ulicy ( ) i kupić sobie w piekarni bułkę z rodzynkami ( ).
Dawno już zapomniał o ludziach w pelerynach ( ), kiedy nagle natknął się na nich tuż obok piekarni ( / ). Zmierzył ich gniewnym spojrzeniem ( ). Nie bardzo wiedział dlaczego ( , ), ale budzili w nim niepokój ( ). W tej grupce również szeptano o czymś z ożywieniem ( - ), ale nie zauważył ( ), by ktoś miał w ręku puszkę do zbierania datków ( - = - ). Dopiero kiedy wyszedł ze sklepu ( ), niosąc torbę z wielkim kawałem ciasta z orzechami ( = ), usłyszał strzępy rozmowy ( ).
Potterowie, zgadza się, ja też o tym słyszałem (, /, )
tak, to ich syn, Harry(, , )
Pan Dursley zatrzymał się ( /), jakby mu nogi wrosły w chodnik ( ). Poczuł falę lęku ( ). Spojrzał przez ramię na dziwnie ubranych osobników ( /), jakby chciał ich o coś zagadnąć ( - ; zagadnąć , , ), ale się rozmyślił ( ).
zapomnieć , zapomnienie ;
dojść do wniosku ;
stwierdzić , , , ;
peleryna , ;
czelność , ;
przeprowadzać zbiórkę ;
wygłup , ;
o to chodzi , o co chodzi ? ?
sznur , , ;
zagościć , , .
piętro ;
okoliczność sprzyjająca ;
przód ;
wyprostować nogi .
zgadzać się .
Przeszedł pospiesznie przez ulicę ( ), wjechał windą na dziewiąte piętro ( ), warknął na swoją sekretarkę ( ), żeby mu nikt nie przeszkadzał ( ), złapał za słuchawkę telefonu ( ) i już prawie wykręcił numer do domu ( ), kiedy znowu się rozmyślił ( ). Odłożył słuchawkę ( ) i zaczął gorączkowo myśleć, szarpiąc wąsy ( , / ). Nie, nie dajmy się zwariować (, = ) W końcu nie ma w tym nic niezwykłego ( , )! Mnóstwo ludzi może się nazywać Potter ( ) i mieć syna Harryego ( ). A kiedy zaczął się nad tym zastanawiać ( ), doszedł do wniosku ( ), że nie jest nawet pewny ( ), czy syn jego szwagierki ma na imię Harry ( ). Nigdy go nie widział ( ). Bardzo możliwe ( ), że nazywa się Harvey ( ). Albo Harold ( ). Nie ma powodu ( ), by niepokoić panią Dursley ( ); każde wspomnienie o siostrze zawsze ją przygnębiało ( ). Nie miał jej tego za złe ( ) ostatecznie, gdyby on miał taką siostrę ( , ) Ale mimo wszystko, ci ludzie w pelerynach ( = , )
|
|
Tego popołudnia było mu trochę trudniej skupić się na świdrach ( ), a kiedy o piątej opuszczał firmę ( ), był w takim stanie ( ), że wpadł na kogoś tuż za drzwiami ( / - ).
Przykro mi mruknął ( / ), gdy drobny staruszek, na którego wpadł ( / , = ), zatoczył się i prawie upadł ( ). Dopiero po kilku sekundach uświadomił sobie ( ), że staruszek ma na sobie fioletową pelerynę ( ). I wcale nie sprawiał wrażenia rozgniewanego tym ( ; sprawiać wrażenie ), że ktoś o mało co nie powalił go na ziemię ( - ). Przeciwnie (), na jego twarzy zakwitł szeroki uśmiech ( ) i zaskrzeczał tak ( ), że przechodnie zaczęli się oglądać ( ):
Niech szanownemu panu nie będzie przykro ( = ), bo dzisiaj nic nie może zepsuć mi humoru ( )! Ciesz się pan ze mną ( ), bo już nie ma Sam-Wiesz-Kogo ( --)! Wszyscy powinni się cieszyć ( ), nawet mugole tacy jak pan ( , )! Bo to szczęśliwy, ach, jak szczęśliwy dzień ( , , )!
Po czym uściskał pana Dursleya serdecznie i odszedł ( ).
Pana Dursleya całkowicie zamurowało ( = ). Został uściskany przez zupełnie nieznajomego człowieka ( )! I nazwano go mugolem ( ), cokolwiek miało to znaczyć ( ). Był wstrząśnięty ( ). Pobiegł do samochodu i ruszył w drogę do domu ( ), mając nadzieję ( = ), że coś mu się przywidziało ( ), a zdarzyło mu się to po raz pierwszy w życiu ( ), bo nie pochwalał wybujałej wyobraźni ( ). Kiedy wjechał na podjazd przed numerem czwartym ( = ), pierwszą rzeczą, jaką zobaczył (, ) i wcale mu to nie poprawiło nastroju ( ) był bury kot ( ), którego spostrzegł dzisiaj rano ( / ). Teraz kot siedział na murku otaczającym ich ogród ( , ). Był pewny, że to ten sam kot ( , ), bo miał takie same ciemniejsze obwódki wokół oczu ( / ).
Siooo! krzyknął pan Dursley (! ).
Kot nawet nie drgnął ( ), tylko zmierzył go chłodnym spojrzeniem ( ). Czy tak się zachowują normalne koty ( )? Pan Dursley wzdrygnął się i wszedł do domu ( ). Nadal nie zamierzał wspominać o tym wszystkim żonie (/ ).
dać się zwariować , ;
zastanawiać się , ;
mieć jej tego za źle ;
mimo wszystko , ;
wpaść , , , ;
uświadomić sobie , , , ;
zaskrzeczeć , , ;
humor , ;
uciskać , ;
wstrząśnięty , , ;
zdarzyć się , .
Pani Dursley spędziła normalny ( ), całkiem miły dzień ( ). Podczas obiadu opowiedziała mu o problemach ( ), jakie ma sąsiadka ze swoją córką ( ), i o tym, że Dudley nauczył się nowego słowa ( , ) (nie chcę!) ( ). Pan Dursley starał się zachowywać normalnie ( ). Kiedy w końcu udało im się zapakować Dudleya do łóżeczka (, , / ), wszedł do saloniku i zdążył na koniec dziennika wieczornego ( ).
I ostatnia wiadomość ( ). Obserwatorzy ptaków donoszą o bardzo dziwnym zachowaniu krajowych sów ( / ). Choć normalnie sowy polują w nocy ( ) i nie widzi się ich w ciągu dnia ( ), z setek doniesień wynika ( / ), że dzisiaj sowy latały we wszystkich kierunkach od samego rana ( ). Specjaliści nie są w stanie wyjaśnić ( ; wyjaśniać , ), dlaczego sowy tak nagle zmieniły swoje zwyczaje ( /). Tu spiker pozwolił sobie na uśmiech ( /). To bardzo tajemnicza sprawa ( ). A teraz posłuchajmy ( ), co Jim McGuffin ma do powiedzenia o pogodzie ( ). Jim, czy tej nocy zanosi się na jakiś deszcz sów (, - )?
No cóż, Ted (, , ) odpowiedział facet od pogody ( ) nie bardzo się na tym znam ( ), ale wiem, że nie tylko sowy zachowywały się dziś bardzo dziwnie ( , ). Dzwonili do mnie telewidzowie z Kentu ( ), Yorkshire i Dundee ( ), mówiąc, że zamiast obiecanego przez mnie deszczu (, ) mieli prawdziwą ulewę meteorytów ( )! Może niektórzy wcześniej zaczęli obchodzić Noc Sztucznych Ogni (, / )? Ludzie, to dopiero w przyszłym tygodniu (, )! Ale mogę wam obiecać ( ), że w nocy będzie padało ( ).
Pan Dursley poczuł się bardzo niepewnie ( ). Meteoryty nad całą Anglią ( )? Sowy latające w biały dzień (, = )? Tajemniczy osobnicy w pelerynach ( / )? I to szeptanie ( ) szeptanie o Potterach ( )
Do saloniku weszła pani Dursley ( ), niosąc dwie filiżanki herbaty ( ). Nie, tak nie można (, ). Powinien z nią porozmawiać ( ). Odchrząknął nerwowo ( ).
Eee Petunio, kochanie (, , ) nie miałaś ostatnio wiadomości od swojej siostry ( = )?
Jak się spodziewał ( ), pani Dursley spojrzała na niego wzrokiem zdumionego bazyliszka ( / ). Zwykle udawali, że nie ma siostry ( , ).
Nie odpowiedziała ostrym tonem (, / ). Dlaczego pytasz ( )?
Dziwne rzeczy były w dzienniku ( ) wymamrotał pan Dursley ( ). Sowy spadające gwiazdy ( ) a w mieście widziałem mnóstwo cudacznie poubieranych ludzi ( )
No i co? ( ) warknęła pani Dursley ( ).
Cóż, tak sobie pomyślałem ( , = ) może może to ma coś wspólnego z no wiesz jej towarzystwem ( - , , ).
Pani Dursley wessała łyk herbaty przez zaciśnięte wargi ( / ). Pan Dursley zastanawiał się ( ), czy powiedzieć jej ( ), że słyszał nazwisko Potter ( ). Uznał (), że byłoby to zbyt śmiałe posunięcie ( ). Zamiast tego powiedział ( ), siląc się na obojętność ( / = ):
Ich syn musi być teraz w wieku Dudleya, prawda ( .. , )?
Tak przypuszczam ( ) odpowiedziała sucho pani Dursley ( ).
Zaraz, jak on ma na imię (, )? Howard, tak (, )?
Harry (). Obrzydliwe, pospolite imię (, ).
Och, tak mruknął pan Dursley (, , ), a serce w nim zamarło ( / ). Tak, zgadzam się z tobą całkowicie (, ).
Poszli na górę ( ) i więcej już o tym nie wspominał ( ). Kiedy pani Dursley zamknęła się w łazience ( ), pan Dursley podkradł się do okna sypialni ( ) i zerknął na ogród przed domem ( / ). Kot wciąż tam siedział ( ). Wpatrywał się w Privet Drive ( ), jakby na coś czekał ( - = - ).
Czyżby miał halucynacje ( )? I czy może to mieć coś wspólnego z Potterami ( - )? Bo gdyby tak ( = ) gdyby się okazało ( ), że są spokrewnieni z jakimiś ( -) Nie, tego by chyba nie zniósł (, , ).
Położyli się do łóżka (/ ). Pani Dursley szybko zasnęła ( ), ale pan Dursley leżał i rozmyślał o tym wszystkim ( ). W końcu doszedł do wniosku ( ), że nawet gdyby Potterowie mieli z tym coś wspólnego ( - ), nie było powodu ( ), by niepokoili jego i panią Dursley ( ). Dobrze wiedzieli ( /), co on i Petunia myślą o nich i o ludziach ich pokroju ( /) Trudno sobie wyobrazić ( ), w jaki sposób on i Petunia mogliby zostać wplątani w coś ( -), do czego może dojść ( ) Poczuł ulgę ( ), ziewnął i przewrócił się na bok ( ). Nie, nas to nie może dotyczyć (, )
Jak bardzo się mylił ( )!
donosić , , ;
doniesienie , ;
mieć coś do powiedzenia , - ;
zanosić się na coś -, - , - ;
cóż , , , ;
znać się na czymś - , , -;
obchodzić jakieś święto - ;
śmiałe posunięcie , ;
pospolity ;
mylić się , .
Pan Dursley zapadł w niezbyt zresztą spokojny sen ( , , ), ale kot na murku nie okazywał najmniejszych oznak senności ( / = ). Siedział tam ( ), nieruchomy jak posąg ( ), z oczami utkwionymi w dalekim końcu Privet Drive ( , / = ). Nawet nie drgnął ( ), kiedy w sąsiedniej uliczce trzasnęły drzwi samochodu ( / ), ani kiedy dwie sowy przeleciały mu nad głową (/ ). Nie poruszył się aż do północy ( ).
Na rogu, który z taką uwagą obserwował kot ( , ), pojawił się jakiś człowiek ( - ). Pojawił się tak nagle i bezszelestnie ( ), iż można było pomyśleć ( ), że wyrósł spod ziemi ( - ). Ogon kota drgnął ( ), a oczy mu się zwęziły (/ ).
Jeszcze nigdy ktoś taki nie pojawił się na Privet Drive ( - ). Był to wysoki ( ), chudy mężczyzna ( ), bardzo stary, sądząc po brodzie i srebrnych włosach ( , ), które opadały mu aż do pasa ( / ). Miał na sobie sięgający ziemi purpurowy płaszcz ( ) i długie buty na wysokim obcasie ( / ). Zza połówek okularów błyskały jasne, niebieskie oczy (- , ), a bardzo długi i zakrzywiony nos sprawiał wrażenie ( ), jakby był złamany w przynajmniej dwóch miejscach ( ). Nazywał się Albus Dumbledore ( ).
Albus Dumbledore zdawał się nie mieć zielonego pojęcia o tym ( , , ), że właśnie przybył na ulicę ( , , ), na której to wszystko ( ) od jego nazwiska po dziwaczne buty ( ) było bardzo źle widziane ( ). Z zapałem grzebał w płaszczu ( ), najwyraźniej czegoś szukając (, - ). Nie zdawał sobie też sprawy z tego ( ), że od dłuższego czasu jest obserwowany ( ), aż nagle podniósł głowę ( ) i zobaczył kota ( ), który wciąż wpatrywał się w niego z drugiego końca uliczki ( ). Zacmokał i mruknął ( ):
Mogłem się tego spodziewać ( ).
Znalazł to, czego szukał ( , ), w wewnętrznej kieszeni płaszcza ( ). Wyglądało jak srebrna zapalniczka ( ). Otworzył to, uniósł i pstryknął ( , /). Najbliższa latarnia zgasła z lekkim trzaskiem ( ). Pstryknął znowu ( ) następna latarnia mrugnęła i zgasła ( ). Pstrykał wygaszaczem dwanaście razy ( ), aż jedynymi światłami na ulicy pozostały dwa maleńkie punkciki ( /) oczy obserwującego go kota ( = ). Gdyby ktoś wyjrzał teraz przez okno ( - / ) nawet gdyby to była pani Dursley ( ) nie byłby w stanie dostrzec ( /), co się dzieje na ulicy ( / ). Dumbledore wsunął wygaszacz za pazuchę ( ) i ruszył w kierunku numeru czwartego ( = ), gdzie przysiadł na murku obok kota ( ). Nie spojrzał na niego ( ), ale po chwili przemówił (, / , ):
Co za spotkanie, profesor McGonagall ( , )!
Odwrócił głowę ( ), by uśmiechnąć się do burego kota ( ), ale ten gdzieś zniknął ( - ). Zamiast tego uśmiechał się do nieco srogo wyglądającej kobiety w prostokątnych okularach ( ), których kształt był identyczny z ciemnymi obwódkami wokół oczu kota ( ). Ona też miała na sobie długi płaszcz ( ), tyle że szmaragdowy (/ ). Czarne włosy upięła w ciasny, bułeczkowaty kok ( , ( , , , )). Wyglądała na bardzo wzburzoną ( ).
Skąd pan wiedział, że to ja? zapytała ( , ? ).
Ależ, droga pani profesor ( , ), nigdy nie widziałem kota ( ), który by siedział tak sztywno ( // ).
Sam by pan zesztywniał ( ), gdyby panu przyszło siedzieć na murze przez cały dzień ( ) odpowiedziała profesor McGonagall ( ).
Cały dzień ( )? I w ogóle pani nie świętowała ( )? Idąc tutaj ( ), musiałem wpaść na chyba z tuzin biesiad i przyjęć (, , ). Profesor McGonagall prychnęła ze złością ( ).
Och, tak, wiem, wszyscy świętują (, , , ). Można by pomyśleć ( ), że powinni być trochę ostrożniejsi, ale nie ( , ) Nawet mugole zauważyli ( ), że coś się święci ( - ). Mówili o tym w wieczornych wiadomościach ( ). Wskazała podbródkiem ciemne okna salonu państwa Dursleyów ( = ). Sama słyszałam ( ). Stada sów ( ) spadające gwiazdy ( ) Nie są aż takimi głupcami ( ). Muszą coś zauważyć ( - ). Spadające gwiazdy w Kencie ( )! Mogę się założyć ( ), że to sprawka Dedalusa Diggle ( ). Nigdy nie odznaczał się rozsądkiem ( ).
Trudno mieć do niego pretensję ( ) stwierdził łagodnie Dumbledore ( / ). W końcu przez całe jedenaście lat niewiele mieliśmy okazji do świętowania ( , ).
Wiem powiedziała ze złością profesor McGonagall ( ). To jednak nie powód ( , , ), żeby całkowicie tracić głowę ( ). Ludzie nie zachowują najmniejszej ostrożności ( ), łażą po ulicach w biały dzień ( ), nawet nie raczą się przebrać w stroje mugoli ( ), wymieniają pogłoski ( ).
zapaść , , ;
zresztą , ;
senność , , ;
utkwiony , , , utkwić spojrzenie ;
trzasnąć , (), ;
sprawiać wrażenie .
zdawać się , - - , zdaje się - - ;
źle widziane , ;
najwyraźniej , , ;
zdawać sobie sprawy z czegoś -;
zacmokać , , , ;
pstryknąć ( -), , ( ).
tyle że , ;
upiąć , , , ;
sztywno , , ;
odznaczać się .
Spojrzała na Dumbledorea z ukosa ( ), jakby oczekiwała ( ), że coś na to powie ( - ), ale milczał, więc ciągnęła dalej ( , / ):
Tego tylko brakuje ( ), żeby w tym samym dniu ( ), w którym w końcu zniknął Sam-Wiesz-Kto ( --), mugole dowiedzieli się o nas wszystkich ( / ). Dumbledore, mam nadzieję (, ), że on naprawdę zniknął, co ( , /)?
Na to wszystko wskazuje odpowiedział Dumbledore ( ). Mamy za co być wdzięczni ( , ). Może ma pani ochotę na cytrynowego dropsa ( = )?
Na co ( = )?
Na cytrynowego dropsa ( ). To takie cukierki mugoli ( ), które bardzo lubię ( ).
Nie, dziękuję (, ) odpowiedziała chłodno profesor McGonagall ( ), jakby chciała podkreślić ( ), że nie jest to odpowiedni moment na cytrynowe dropsy ( / ). Jak mówię, nawet jeśli Sam-Wiesz-Kto rzeczywiście zniknął ( = , -- )
Droga pani profesor ( ), czy taka rozsądna osoba jak pani ( ) nie mogłaby dać sobie spokoju z tą dziecinadą ( )? Przez jedenaście lat walczyłem z tym bzdurnym Sam-Wiesz-Kto ( --), próbując ludzi nakłonić ( / ), by używali jego właściwego nazwiska ( ): Voldemort (). Profesor McGonagall wzdrygnęła się ( ), ale Dumbledore ( ), który akurat usiłował odkleić z rolki dwa dropsy ( ), zdawał się tego nie zauważyć (, ). To wszystko staje się takie mętne ( ), kiedy wciąż mówimy Sam-Wiesz-Kto ( --). Nigdy nie widziałem powodu ( ), by bać się wypowiedzenia prawdziwego nazwiska Voldemorta ( ).
Wiem powiedziała profesor McGonagall tonem (, ), w którym irytacja mieszała się z podziwem ( ). Ale pan to co innego ( ). Każdy wie ( ), że jest pan jedyną osobą ( ), której boi się Sam-Wie ( -) no, niech już będzie Voldemort (, ).
Pochlebia mi pani ( ) rzekł spokojnie Dumbledore ( ). Voldemort ma do dyspozycji moce ( ), jakich ja nigdy nie będę miał ( = ).
Bo pan jest no zbyt szlachetny ( ), by się nimi posługiwać ( ).
Wielkie szczęście, że jest ciemno ( , ). Nie zarumieniłem się tak od czasu ( /), kiedy pani Pomfrey powiedziała, że podobają się jej moje nauszniki ( , ).
Profesor McGonagall rzuciła na niego ostre spojrzenie i powiedziała ( ; rzucać , rzucić , rzut ):
Sowy to nic w porównaniu z pogłoskami ( , ), jakie wszędzie krążą ( ). Wie pan (), o czym wszyscy mówią ( )? O przyczynie jego nagłego zniknięcia ( )? O tym, co go w końcu powstrzymało ( , )?
Wyglądało na to ( ; wyglądać ), że profesor McGonagall poruszyła wreszcie temat ( /, , ), o którym bardzo chciała podyskutować ( = ), a był to prawdziwy powód ( ), dla którego czekała na niego na zimnym, twardym murze przez cały dzień ( , ). W każdym razie do tej chwili ani jako kot ( , ), ani jako kobieta ( ) nie utkwiła w Albusie Dumbledore tak świdrującego spojrzenia ( .. = ), jak teraz ( ). Było oczywiste ( ), że cokolwiek mówili wszyscy ( ), nie zamierzała w to uwierzyć ( ), póki Dumbledore nie powie jej ( ), że to prawda ( ). Lecz Dumbledore odkleił sobie jeszcze jednego dropsa i milczał ( / ).
A mówią ( ) naciskała profesor McGonagall ( ) że zeszłej nocy Voldemort pojawił się w Dolinie Godrika ( ). Chciał odnaleźć Potterów ( ). Krążą pogłoski (/ ), że Lily i James Potter ( ) że oni nie żyją ( /).
Dumbledore pokiwał głową ( ). Profesor McGonagall westchnęła głęboko ( ).
Lily i James ( ) Nie mogę w to uwierzyć ( ) Nie chciałam w to uwierzyć ( ) Och, Albusie (, )
Dumbledore wyciągnął rękę ( ) i poklepał ją po ramieniu ( ).
Wiem wiem (, ) pocieszał ją cicho ( ).
To nie wszystko ( ) oznajmiła profesor McGonagall roztrzęsionym głosem ( / ). Mówią (), że próbował zabić syna Potterów, Harryego ( , ). Ale nie mógł ( / ). Nie był w stanie uśmiercić małego chłopczyka ( / )! Nikt nie wie dlaczego ani jak ( , ), ale mówią ( ), że od tego momentu potęga Voldemorta jakby się załamała ( - ) i właśnie dlatego gdzieś zniknął ( - ).
Dumbledore pokiwał ponuro głową ( ).
A więc to to prawda ( , )?- wyjąkała profesor McGonagall (, , ). Po tym wszystkim, co zrobił ( , ) Tylu ludzi pozabijał ( //) i nie mógł zabić małego dziecka ( )? To wprost zdumiewające ( ) Tyle się robiło ( ), żeby go powstrzymać ( ), aż tu nagle ( ) Ale na miłość boską (, ), jak temu Harryemu udało się przeżyć ( )?
Pozostaje nam tylko zgadywać ( ) powiedział Dumbledore ( ). Może nigdy się nie dowiemy (, ).
ciągnąć , ;
mętny , ;
wciąż , ;
irytacja ;
pochlebiać ;
mieć do dyspozycji , ;
posługiwać się ;
wielkie szczęście , ;
wszędzie , ;
podyskutować , , ;
na miłość boską ;
zdumiewające , ;
wyjąkać , , ;
naciskać , ;
Profesor McGonagall wyciągnęła koronkową chusteczkę ( ) i zaczęła sobie osuszać oczy pod okularami ( / ). Dumbledore wyjął z kieszeni złoty zegarek ( ), przyjrzał mu się i mocno pociągnął nosem ( = ). Był to bardzo dziwny zegarek ( ). Miał dwanaście wskazówek ( ), a nie miał w ogóle cyfr ( ); zamiast tego po obwodzie tarczy krążyły maleńkie planety ( ). Dumbledore musiał jednak coś z niego odczytać ( , , - /), bo włożył go z powrotem do kieszeni i rzekł ( ):
Hagrid się spóźnia ( ). Nawiasem mówiąc ( = ), to chyba on ci powiedział (, , ), że tutaj będę, tak ( , )?
Tak () przyznała profesor McGonagall ( ). A możesz mi powiedzieć ( ), dlaczego znalazłeś się akurat tutaj ( / )?
To proste ( ). Chcę zainstalować Harryego u jego ciotki i wuja ( / ). To jedyna rodzina ( ), jaka mu pozostała ( ).
Ależ, Dumbledore (, )... przecież nie możesz mieć na myśli ludzi ( = ), którzy mieszkają tutaj ( )! zawołała profesor McGonagall ( ), zrywając się na równe nogi ( ) i wskazując na numer czwarty ( = ). Dumbledore przecież to niemożliwe (, ). Obserwowałam ich przez cały dzień ( ). Trudno o dwoje ludzi ( = ), którzy tak by się od nas różnili ( ). I mają syna ( )... sama widziałam ( ), jak kopał matkę na ulicy ( ), wrzeszcząc (), żeby mu kupiła cukierki ( ). I Harry Potter miałby tutaj zamieszkać ( )?
Tu mu będzie najlepiej ( ) oświadczył stanowczo Dumbledore ( ). Jego ciotka i wuj będą mogli mu wszystko wytłumaczyć ( ), kiedy trochę podrośnie ( ). Napisałem do nich list ( ).
List ()? powtórzyła profesor McGonagall ( ), siadając z powrotem na murku ( /). Dumbledore, czy naprawdę sądzisz (, ), że zdołasz im wszystko wyjaśnić w liście ( )? Przecież ci mugole nigdy go nie zrozumieją ( )! Będzie sławny ( ) stanie się legendą ( ) wcale bym się nie zdziwiła ( ), gdyby odtąd ten dzień nazywano Dniem Harryego Pottera ( ) będą o nim pisać książki ( ) każde dziecko będzie znało jego imię ( )!
Święta racja ( = ) powiedział Dumbledore ( ), spoglądając na nią z powagą ponad połówkami swoich szkieł ( ). Dość, by zawróciło w głowie każdemu chłopcu (, = / ). Słynny, zanim nauczy się chodzić i mówić ( , )! Słynny z czegoś, czego nawet nie pamięta ( , )! Nie rozumiesz, że będzie lepiej ( , ), jak najpierw trochę podrośnie ( ), a dopiero później dowie się o tym wszystkim ( / )?
Profesor McGonagall otworzyła usta ( ), ale zmieniła zamiar ( = ), przełknęła ślinę i powiedziała ( ):
Tak tak, masz rację, oczywiście (, , , ). Ale jak on tutaj trafi ( )?
Zerknęła na jego płaszcz ( ), jakby pomyślała ( ), że może pod