.


:




:

































 

 

 

 


Dusze zmarŁych I zmory




Wyraz duch ma szerokie pojęcie wśród Słowian. Zauważyć możemy duszę-jeźni czy duszę-życia (jako oddech). Zatem jest to stan nieokreślonej psychicznej świadomości i siły życia. Obrazem kopii człowieka za życia jest dusza widmo. Wierzono również, że mary czy zmory, cienie to obraz śmierci, który odlatuje najczęściej z wiatrem, aczkolwiek powraca. Posiada cechy ludzkie: pije, je a nawet odchodzi w zaświaty gdzie przebywa na stałe.

Typowe cechy demonów:

Niewidzialność (czasowa)

Skóra koloru ciemnego lub czerwonego

Ognistość

Wzrost

Gęste owłosienie

Wielka głowa

Duże zęby, oczy, wargi a nawet sutki

Brak pleców

Nadmiar palców

Kulawość

Stopy zwierzęce, np.: ptasie

Szkodliwość demonów w stosunku do ludzi:

Duszą i gniotą

Straszą jękiem, płaczem, gwizdem, śmiechem, klaskaniem

Jeżdżą na ludziach

Wysysają krew i mleko

Wyżerają wnętrzności

Męczą kobiety ciężarne

Porywają

Niepokoją śpiewem, muzyką

Potrafią zgubić swym tańcem

Wchodzą w stosunki z ludźmi

Miejsca występowania:

U grobu

W mieszkaniu

Przy zachowanym skarbie

Na miejscu zbrodni

Na moście

Pożyczką wśród zachodnich Słowian jest strzyga (rodzaj żęński), strzygoń (rodzaj męśki) (strzyg, strzyż, strzygoń) Jest to uosobienie postaci czarownicy-sowy grasującej po okolicach i wysysającej krew. Termin pochodzenia łać. (struga) i grec. (striks). Upir, wampirzyca, wąpirzem tak najprawdopodobniej nazywano niegdyś. Współcześnie upiór i wampir. Bruckner podejrzewa ze względu na językowy charakter słów pochodzenie bałkańskie.(z*ąpir wydęty lub nie latający)

Wampir Jest to istota żywiąca się krwią oraz ciałem ludzkim a nawet i duszą. Powodują korowody śmierci poprzez kontakty z ludźmi. Napastują własną rodzinę i krewnych. Gdy stwierdzono w osadzie podejrzenie wampiryzmu zaczęto rozkopywać groby. Ciała, na których znaleziono krew blisko ust bądź jeszcze się nie rozłożyły, od razu uznawano za upiory. Przebijano wówczas serce, odcinano głowę czy przykuwano kolcem język. Twarz układano oczami do ziemi. Często wrzucano czosnek albo kawałek żelaza.

Upiory Powstają z dusz ludzi zmarłych nagłą śmiercią, czarowników, samobójców. A niekiedy osób, które miały zrośnięte brwi. Dzięki krwi zwierząt bądź ludzi ciało upiora nie ulegało rozkładowi. Dusił i pożerał swoje ofiary.

Strzygi, strzygonie Wysysały krew i wyżerały wnętrzności. Strzygą mogła zostać osoba, która rodząc się posiadała dwa serca lub dysponowała dwoma rzędami zębów. Za życia ten człowiek był odtrącany przez społeczeństwo z powodu tej odmienności. Natomiast po śmierci następowała mutacja w krwiożerczego demona, który mógł mścić się za krzywdy doznane jeszcze za życia. Przyjmowała postać upiornej kobiety albo drapieżnego ptaka bądź częściej sowy. Uśmiercenie wampira podobne było do strzygi. Należało znaleźć zwłoki a następnie przebić je osinowym lub drewnianym kołkiem.

Zmory (mory, mary, moraca) Dusza istoty występując na zachodzie i południu. Mniej uciążliwe, ale nadal nękające ludzi. Demona cechowała kobieca postura o przeźroczystym ciele. Dręczyły swe ofiary podczas snu siadając im na piersi a tym samym pozbawiały ich tchu i oddechu. Niekiedy piły krew cieknąca z nosa męczennika. Gdy pokrzywdzony nagle się zbudził zmory przybierały postać drobnych przedmiotów domu. Zmorą może się stać dusza samobójcy albo osoby zamordowanej. Aczkolwiek to tylko przekazy. Innym jest, że to dusza złośliwego człowieka, wychodząca samowolnie z jego ciała podczas snu.

Biesy (czarty) Polskie zjawisko, mężczyzna z kopytami zamiast nóg, rogi na głowie i ogon. Można było go rozpoznać po zapachu unoszącej się wokół postury siarki. Włada nad wszystkimi leśnymi zwierzętami. W stosunku do śmiertelników zachowywał się złośliwie. Ludzi, którzy znaleźli się w lego okolicy płoszył przeraźliwym wrzaskiem i chichotem. Potrafił zaprowadzić nieszczęśnika w głąb puszczy, po czym go zostawiał. Mógł wywołać groźną chorobę u człowieka.

Gdy kremacja wyparła zwykły pochówek zmarłego ludzie mieli podstawy do wiary w wampiryzm. Pojawiły się liczne epidemie w rodzinach, nagłe zgony wywarły u ludzi podejrzenie o cechy magiczne ciała. Uznawano je za niebezpieczne, dlatego to do z kremowanego ciała dodawano maku (obrzucano trumnę przed pochówkiem). Umieszczano ją pod stertą kamienia nawet przebijano kołkiem osinowym czaszkę zmarłego lub dużym gwoździem. I oczywiście ciało. Na Rusi składano ofiary upiorom jak i innym demonom. Wampiryzm jest zjawiskiem czysto miejskim. Chłopstwo rosyjskie nie wierzyło w ich działanie. Tłumaczyło to sobie poprzez działanie osoby zmarłej, widma lub cienia ducha. Podkreślę, że nie należny ich utożsamiać tylko z negatywnym działaniem, ale i również z pozytywnym.

DUCHY WODNE

W folklorze słowiańskim woda ma moce uzdrawiające i oczyszczające. Zanurzano chorych i obmywano w wodzie, dzięki czemu pozbywano się z nich złych mocy. Można mówić o kulcie wody. Słowianie ją żywili, składali ofiary w postaci chleba, kury, soli czy jagnięcia.

Nie trudno sobie wyobrazić jak dużą rolę miała dla Słowian woda.

Na dowód tej tezy podam bardzo ciekawy przykład a zarazem intrygujący.

Gdy człowiek tonął wówczas go nie ratowano, aby nie osłabić wody.

Topielce, Utopki Wyglądem przypominają ludzi tuż przed śmiercią, posiadają większą głowę i ciało tak jakby napuchnięte po przez przebywanie w wodzie. Zielone włosy bardzo ich charakteryzowały. Złośliwe. Topiły pływaków oraz osobę, która chciała pomóc drugiej.

Dusze ludzi utopionych i dzieci przeklętych przez matkę. W Rosji (vodjanol, tobasta), Turcja (albasta). Topią ludzi wciągając ich w wiry wodne. Odmieniają swoją postać w ryby czy zwierzęta. Wylęgarnia ich to pobrzeża wód. Czasami są pod postacią dziecka nęcącego żywych do wody przy blasku księżyca. Czech i Słowacja (vodnik, vodni)

Kulty sprawowane na cześć topielców:

1. Kupowano konia nie targując się o cenę, po czym łeb obsmarowywano miodem. Następnie przywiązywano dwa młyńskie kamienie do konia i topiono go w wodzie.

2. Zdejmowano czapkę w miejscu gdzie tajemniczy wodnik mieszkał.

Często mylono utopki z topielcami wodnymi. To w folklorze śląskim stały się topielcami. Utopki nie są duchami. Opiekują się rzekami, stawami, jeziorami, studniami i kałużami. Wodniki upodobniały się do różnych wodnych zwierząt. Jednak najczęściej można było go spotkać jako mokrego niskiego człowieka z błoną między palcami oraz zielonymi oczami i włosami. Wierzono w jego siłę w okolicach wody, lecz razem z oddalaniem się od zbiornika wodnego jego siły malały. Wodnik nagradzał za dobre uczynki ludzi, ale w większości był nieprzyjazny dla społeczeństwa. Można było łatwo go rozgniewać, dlatego mieszkańcy składali mu ofiary. Ciekawostką jest to, iż mieszkańcy znajdujący się nad wodą (miasta koło wód albo wręcz na nich) składali ofiary w postaci zwierząt.

Rusałka - Żeńskie demony wody, pochodzą z duszy zmarłej naturalną śmiercią dziewczyny (znane tylko na Białorusi i Ukrainie). Rusałką mogła stać się tylko kobieta, która jeszcze w swoim życiu nigdy się nie zakochała. Wił (występowanie tylko w przekazach południowych Słowian) czy boginki to synonimy rusałki. Są to urodziwe kobiety z rozpuszczonymi włosami a na nich pięknie wianki z ziół. Nagie albo w powłóczystych szatach. Uwielbiały taniec oraz zabawę, dlatego tańczyły na polach przy nowiu księżyca. Niekiedy strzelają z łuku bądź zsyłają klątwę na wybrańca w postaci szaleństwa. Wabią i stawiają zagadki do rozwiązania. Łaskoczą do spazmatycznego śmiechu. Rusałki wodne występują w zimie natomiast leśne i polne wiosna, lato i jesień. Bardzo niebezpieczne w dni zaduszne. Nienawidzą urodziwych mężczyzn i pięknych kobiet. Zawsze wrogo nastawione do ludzi. Jednak pomagały mężczyznom znaleźć wybrankę bądź przepowiadały przyszłość. Wabiły śpiewem a następnie wciągały do wody.

Nazwa rusałka ma tajemnicze pochodzenie. W staroruskich tekstach z XI-XII wieku możemy odnaleźć określenie wił na określenie osoby zmarłej nagłą śmiercią. Występują tylko w literaturze, brak wzmianek w folklorze rosyjskim. Na Bałkanach spotykamy to określenie od XIII wieku Słowian zachodnich mówi się o nich jak o osobach szalonych, bez rozumu często błazen. Bruckner tłumaczył owy wyraz wiła (zviti wić się lub z vei wiać_ Litewskie Vyti prześladować, gonić Tak jakby wiły oczarowywały, jakąś osobę.

Bałkany

Dusze dziewczyn lub nowo poślubionych kobiet

Składano ofiary przy drzewach w jaskiniach

Osoby ogniskookie

Czasem kozionogie

Piękne, niekiedy nagie

Czarujące młodych chłopców

Przybierają postać koni, łabędzi czy sokołów

Mieszkają w lasach, górach, wodach

Posiadają kontakty z chmurami i wirami powietrznymi

DUCHY LEŚNE

Las należy do miejsc niezbadanych, tajemniczych i mrocznych. To puszcza kryje owe demony. Duch leśny (władca zwierząt), Rosyjski leszy, Białoruski lesovik, Polski borowy, borta, laskowiec, leśny duch. Odmiana kobieca majko (leśna matka).

- duch władczy

- leśny car chłopów rosyjskich

- zwodzi

- nieprzyjazny ludziom

Przybierają postacie wilka, puchacza, wichru, brodatego starca ubranego w futra albo niedźwiedzia. Składano im ofiary, co dawało ochronę myśliwym i pasterzom. Widywano ich jak jeżdżą na niedźwiedziu bądź wilku. Opiekun lasu. Neutralny dla ludzi. Jednak najczęściej pomagał zbłąkanym (wskazywał im drogę do osady). Nie znosił, gdy wycinało się z jego lasu święte drzewa za to wypędzał świętokradców przy pomocy mocy szeptów bądź przemieniając się w niedźwiedzia.

Usłyszeć możemy o Babie Jadze jako pani lasu. Częściej jednak Dziad (ded).

Staropolski miedźwiedz dzisiaj niedźwiedź to bardzo potężna istota. Na Białorusi i Bułgarii obchodzono święta ku jego czci. Święta miały na celu wprowadzenie niedźwiedzia w szybszy sen (30 listopada). Mawiano, że niedźwiedź jest mocniejszy od czarta

W folklorze całej słowiańszczyzny wierzono w magiczne właściwości pewnych części ciała zwierząt.

Kły dzicze czy wilka

Pazur kreta

Ptasie szpony

Poroże zwierzyny

Nie trudno się poznać na praktyczności tamtych ludzi. Po przez owe magiczne gadżety imitowali potrzebne im do przetrwania cechy. Liczne amulety odstraszające złe moce, ale i dające siłę, odwagę i przebiegłość tura, żubra, niedźwiedzia czy wilka. Picie z rogu turzego dawało ludziom siły. Noszenie rzemienia z turzej skóry ułatwiało połóg niewiastom.

Takie myślenie mogło doprowadzić ludzi do wniosków, że zwierzęta słyszą i rozumieją język ludzi. Istniało przeświadczenie, że niedźwiedź pochodzi od ludzi ze względu na jego człekokształtne podobieństwo. A tu już nie trudno o wierzenia w wilkołaki, czy szeroko pojętą likantropię.

Czarownik-Wilkołak Wilkołak zwany później wilkołakiem. Pisma Herodota mówią o plemieniu nad Dnieprem Nurów, które kultywowało, co roczną przemianę w wilka. Jednakże historyk grecki popełnił błąd tłumacząc słowo nur na neur, co oznacza członka plemienia (czarownika) a nie całe plemię. Więc Nurowie byli czarownikami przemieniającymi się w postać wilka, aby szkodzić innym.

Przemiana odbywała się po przez rzucenie zaklęcia na nóż, który następnie wbijano w ziemię. Trzy razy podskakiwał i stawał się wilkiem. Zamiast noża można spotkać pięć drewnianych kołków, które symbolizować mają kolejno cztery kończyny i ogon. Po metamorfozie zakradali się do osad gdzie mordowali ludzi i bydło. Nie mogli nasycić się krwią, jaką spożywali. Zaćmienie Słońca tłumaczono jako by owy stwór je zjadł. Gdy nasycił się krwią wówczas wracał do miejsca przemiany i przeskakiwał nóż. Jeżeli ktoś w czasie jego brutalnego zabijania wyjął sztylet to na zawsze stawał się on wilkiem, który mordował, aby się zemścić na ludziach. Czarownicy umieli oczarować innych. Wówczas nakładano na wybrańca wilczą skórę i rzucano zaklęcie, które przemieniało go na stale lub na nieokreślony czas w wilka. Mówiono wtedy, iż jak ktoś po latach wrócił do domu w podartym ubraniu i z bliznami znaczyło jednoznacznie przywrócenie ludzkiej postaci.

Noszenie skór groźnych zwierząt przez ludzi miało na celu wyzbycie się na określony czas (bitwa) norm ludzkich (ludzkie słabości). Na rzecz agresywności (skandynawski barsekr niedźwiedzie skóry).

DUCHY POWIETRZNE

Wiąże się to ściśle ze zjawiskami atmosferycznymi. Wszystko, co tajemnicze i obce jest magiczne. Słowianie bali się chmur, trąb powietrznych, wirów. Traktowali je dwojako: jako elementy pozytywne i negatywne, o czym później. Owa mitologizacja przeniosła się do folkloru w strefę baśniową (smoki powietrzne, bałkańskie chały, ały). Mieszkają w czarnych chmurach, jeziorach, niszczą dobytek nawet ludzi, zagrażają pożarciem Słońca.

1. Polacy i Słowacy uważali, iż mieszkają w jaskiniach, bagnach. Czarownicy wypuszczają smoki na zewnątrz, posiadają ogony tratujące i niszczące drzewa i chałupy.

2. Legenda polska i rosyjska mówi, że tęcza to wielki smok pijący wodę po to, aby ją oddać chmurom.

3. Niebo w znaczeniu miejsce osiągalne, czyli np. chmury to miejsce walki demonów. Słowianie uważali ją za plac boju.

Chmurniki-płanetniki-obłoczek Traktowano je dwojako. Po pierwsze są to młodzi żywi ludzie zresztą bardzo dorodni, którzy podczas burzy wciągani są przez chmury, nad którymi sprawują pieczę (Małopolska). Płanetnikami stawały się też dusze samobójców i zmarłych gwałtowną śmiercią. Zazwyczaj były przyjazne ludziom, ale niekiedy wierzono, że potrafią wywołać burze bądź grad, aby zniszczyć pole.

Po drugie na Bałkanach są to duchy żywych ludzi, mądrych i dobrych czasem junaków. Kobiet, które w czasie snu lecą w wiatr gdzie walczą z obcymi, innymi duchami. Walka ma na celu dać ludziom deszcz, odpędzić grad. Bośnia, Serbia Czarnogóra (stera, struhac, zduh)

W miejsc stuły na serbsko-bułgarsko-macedońskim pograniczu występuję zmaj, zmej.

Jest to człowiek z małymi skrzydełkami pod pachami. Zapadając w sen podczas zachmurzenia, gdzie jego dusza udaje się na bój z potworami: ażdachy, ały i żmije, które są pod postaciami dzieci, ptaków czy zwierząt.





:


: 2017-01-28; !; : 315 |


:

:

- , , .
==> ...

1710 - | 1496 -


© 2015-2024 lektsii.org - -

: 0.042 .